Śp. IRENA STRZELCZYK

Drodzy Marku, Agato z Jackiem, Julką i Łukaszem, bardzo Wam współczuję. Macie za sobą bardzo trudne ostatnie parę bardzo trudnych lat. Na szczęście trzymacie się razem. Jutro się spotkamy na ostatnim pożegnaniu Irci, Irenki - tak jak do niej mówiłam. Mam za sobą 22 lata współpracy z Irenką, rozmów na tematy różne również rodzinne, zdrowotne. Wiedziałam, że to się tak musi skończyć, jednak to dla mnie ogromne przeżycie. Irenka imponowała mi swoja determinacją w walce z przeróżnymi problemami, wspaniałym pracowaniem nad powierzanymi jej do wykonania wzorami. Teraz już koniec, zostały mi wspomnienia. Myślę, że na długo, bo nie była tuzinkowym człowiekiem, a do tego z okien, ze ścian patrzą na mnie jej prace. Myślę, że Wy tez macie co wspominać. Pozdrawiam bardzo serdecznie i do spotkania jutro. Teresa Kulesza-Leszczyńska