Kremacja czy tradycyjny pochówek? – wywiad z Łukaszem Koperskim, prezesem firmy

Urodziłem się w rodzinie, która się tym zajmowała. Historia naszej firmy sięga roku 1937 – mój tata, Władysław, jako wykwalifikowany stolarz, robił trumny. Ożenił się potem z mamą, założył zakład i rozpoczął prowadzenie działalności. Ciekawostką może być fakt, że tytuł mistrza stolarskiego udało mu się uzyskać w 1941 roku, gdy w Warszawie trwała wojna. Po wojnie też nie było łatwo, bo w PRL-u można było wykonywać tylko jeden zawód i kropka. Po drugie, usługi pogrzebowe świadczyły tylko państwowe zakłady komunalne. Dopiero w 1988 roku można było zacząć działać na wolnym rynku i również w tej branży. Od dziecka przyglądałem się temu, co robi mój tata. Gdy przychodzili do mnie koledzy, to bawiliśmy się w tych trumnach w chowanego, a konny karawan służył nam jako dyliżans.

Z okazji ubiegłego Święta Wszystkich Świętych – ukazał się artykuł oparty o wywiad z Łukaszem Koperskim – prezesem firmy. Zachęcamy do zapoznania się z tekstem w którym nasz prezes opowiada o początkach w niełatwej branży pogrzebowej, zmianach jakie zaszły przez lata w obrządkach oraz obecnych preferencjach klientów.